Dworczyk o szczepieniach Polaków: Trzeba sobie jasno powiedzieć

Dodano:
Szef KPRM Michał Dworczyk Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Szef KPRM wskazał, że część Polaków, która od samego początku chciała zaszczepić się przeciwko COVID-19 albo już to zrobiła albo oczekuje na podanie pierwszej dawki. – To wynika z danych statystycznych – stwierdził Michał Dworczyk.

Zgodnie z danymi przekazanymi przez rząd W Polsce wykonano dotąd ponad 20 mln szczepień przeciw COVID-19. W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest ponad 7 mln osób.


Pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień stwierdził, że dane dotyczące liczby szczepień w Polsce wskazują na jedno zjawisko.

– Trzeba sobie jasno powiedzieć. Ta grupa Polaków, i to wynika właśnie z tych danych statystycznych, która była absolutnie przekonana do tego, żeby się zaszczepić, chciała się zaszczepić, już się albo zarejestrowała albo zarejestrowała i zaszczepiła – powiedział. Dodał także, że rząd robi wszystko, aby przekonać pozostałą część społeczeństwa do szczepień.

Szczepienia w Polsce

Dworczyk przyznał, że dynamika zapisów na szczepienie przeciwko COVID-19 w Polsce spada.

– W tej chwili w systemie [szczepień] mamy około 50 proc. dorosłych Polaków. To prawda, tak naprawdę jeżeli chodzi o rejestrację, to wyzwanie staje się coraz większe i najlepiej pokazują to liczby, ponieważ w ciągu ostatnich dwóch tygodni dzienne zapisy, oczywiście w ujęciu uśrednionym, spadły z około 200 tysięcy do 130 tysięcy – powiedział.

Dworczyk dodał także, że "im młodsze roczniki, tym jest gorzej".

– Mamy powyżej 70. roku życia zaszczepionych bądź zarejestrowanych ponad 76 proc. osób. 50-latków, osób między 50. a 70. rokiem to też grubo ponad 50 proc.. Natomiast im młodsze roczniki, tym jest gorzej. Osoby już w tym roczniku, w tej grupie 40-49, to jest już niecałe 50 proc. – powiedział.

Szczepienia nie będą obowiązkowe

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odniósł się także do kwestii ewentualnego obowiązku szczepienia przeciwko COVID-19. Dworczyk zapewnił, że takich rozwiązań w Polsce nie będzie i wskazał na inne kraje europejskie, w których "w ogóle nie ma o tym dyskusji". Dodał jednak, że sprawa wygląda inaczej w podmiotach prywatnych lub placówkach służby zdrowia.

– Coraz więcej prywatnych podmiotów, ale nie tylko, dlatego że niektóre szpitale również, wprowadzają pewne zasady, które wymagają szczepienia i są bardzo konkretne, podam na przykładzie szpitala MSWiA, przesłanki do tego – stwierdził.

Dworczyk podał przykład wprowadzenia obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19 w szpitalu MSWiA, gdzie zmarła jedna z salowych. Od tego czasu wprowadzono zasadę, że personel pracujący w szpitalu musi być zaszczepiony dla bezpieczeństwa.

Źródło: TVN24 / 300polityka, PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...